Jak wiecie jesteśmy świeżynką na rynku florystycznym, a nasza jedyna jak do tej pory forma spotkania ze znakomitymi mistrzami florystyki, miała postać szkoleń i warsztatów. Zastanawialiśmy się, czy pokazy florystyczne to coś dla nas. Czy z takiego pokazu, oprócz oczywiście samych walorów wizualnych i wspaniałych zdjęć, jesteśmy w stanie wynieść coś więcej?! Z głowami przepełnionymi wątpliwościami udaliśmy się 15 kwietnia na pokaz florystyczny zorganizowany przez Hurtownię Kwiatów Róża w Katowicach, prowadzony przez trzy mistrzynie florystyki. Katarzyna Greta Szymkowiak, Edyta Zając-Chruściel oraz Anna Smolińska-Wieczorkiewicz zaledwie po przekroczeniu progu sali pokazowej udowodniły nam, że jest to nie tylko fantastyczna okazja do poznania nowych trendów, ale i możliwość uczenia się od najlepszych.

Tematem przewodnim niedzielnego pokazu było „Kobiece spojrzenie na ślub”. Jakie ono jest ?
Dzikie, a jednocześnie oswojone, chaotyczne, ale zaplanowane i poukładane, pełne znanych nam z natury rozwiązań – oczywistych, a mimo to zaskakujących. Obserwując warsztat i prace Pani Katarzyny Grety Szymkowiak czuć jej zamiłowanie do natury, do tego co nas otacza. Z oczywistych i na pierwszy rzut oka banalnych roślin tworzy absolutnie niebanalne kompozycje. W zaprezentowanych pracach bardzo dużo było naturalności, a jednocześnie nic nie było zostawione przypadkowi.



















Pani Edyta Zając-Chruściel udowodniła że to, co wydaje się być staromodne i nieciekawe, może otrzymać drugie życie. Misterne plecionki, ażury, makramy, wyklejanki, dbałość o najmniejsze szczegóły to wszystko, czym charakteryzowały się jej prace. Łączenie wielu technik, wprowadzanie nowych, nieoczywistych i zaskakujących rozwiązań idealnie sprawdza się we florystyce ślubnej. Obserwując prace Pani Edyty miało się wrażenie, że wykonywała je złota rączka – stolarz, hafciarka, lakiernik, florysta w jednym.
















Odpowiedz